24 november 2020
Szary dzień
Szary, ponury, zimny dzień.
Nic, tylko siąść i płakać.
Obudził się we mnie leń,
a tak chciałem sobie skakać.
Jeszcze wczoraj pełen nadziei
planowałem ćwiczenia i radości
dla zdrowia, mięśni i kości
umysłu czystości, do siebie samego
miłości.
Za oknem szaro i smutno,
w duszy jakoś pusto,
nic się nie chce,
chyba się prześpię.