Poetry

Atanazy Pernat


older other poems newer

20 march 2025

MARRIOTT

byłem na dwudziestym szóstym piętrze Marriotta
nie widziałem tam nic szczególnego
tylko morze świateł w dole oraz
bezmierną czerń samotności
numery pokojów przypominały
tatuaże w obozie koncentracyjnym
byłem w zamkniętej klatce nieswojego miasta
na twardej pryczy za tysiąc złotych na dobę
o tej porze wszyscy oprócz mnie
próbują o tym zapomnieć
leżę
kontempluję puste miejsca
po wszystkich osobach które były mi bliskie
wyciągam drzazgi z serca jedną po drugiej
w dole ocean świateł
od czasu do czasu błysk
karetki pogotowia






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1