19 december 2012
W poszukiwaniu straconych
Najpierw jest zapach pudru i szminki,
perfum z flohmarktu, skruszonej pralinki,
pomiętych wydruków z bankomatu,
czerwonej wstążki, obsuniętej z kwiatów
(chociaż nie zbieram takich pamiątek).
List, niewysłany w ubiegły piątek,
aparat, by czas zatrzymać w blasku,
dwie małe muszle, naparstek piasku,
gumki do włosów, pilniczek, wsuwki,
paragon fiskalny z sopockiej taksówki.
i zdjęcie żaby, co miała być księciem,
lecz nie pomogło całować zawzięcie,
żaba żabą i tak pozostała,
choć Sopot świadkiem
- bardzo się starałam.
I moje myśli zapisane wierszem,
wytarta płyta Alicji Majewskiej,
słownik niemiecki - miałam się uczyć!
Wszystko w niej znajdę, oprócz tych kluczy.