Poetry

JoT Eff


older other poems newer

19 april 2013

Kindermädchen

Martyna wie co trzeba
zrobić człowiekowi
żeby wyszedł na ulicę
żeby pozwolił się krzywdzić
 
Martyna wie że płacz
tylko nakręca oprawcę
jest taka sama  
lubi jak płaczą dzieci
 
Martyna zostawia je
na śmietnikach
kiedy słyszy ich lęk
biegnie na pomoc
 
Tuli je mocno całuje
a gdy drżenie
drobnego ciałka ustaje
czuje się spokojna
 
Matka Ann nigdy nie miała
takiej dobrej niani
bo kamerka nie monitoruje
śmietnika
 
Martyna dostaje
dodatkowe sto euro
lecz i tak odejdzie
kiedy Ann zacznie mówić






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1