Poetry

Teresa Tomys


older other poems newer

29 october 2012

Bez drogowskazu

na skrzyżowaniu pór
zaplątała się jesień zygzakiem
rozrzuca liście w opuszczonym
przez ptaki październiku
w zmiennym kształcie kałuży
niecierpliwie chlapie
zamalowała czerwienią dzikie wino
rosą siada na rozwieszonych pajęczynach
a wiatr dziki lokator zaciszności
dzień i noc targa babim latem
spod drzew wymiata złote latawce


X.2012






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1