Poetry

Teresa Tomys


older other poems newer

15 january 2013

Nieskazitelny

znużenie objęło mnie całą
nie słuchać było by najlepiej
powiedzieć
to zestawić ściany przeciwległe
takie schody i drzwi kamienne
za nimi chowasz siebie ubierasz w pióra
i ślesz pocałunek judasza
wielu było cezarów
lecz popołudnie
ogrzewał tylko jeden ognik
śmieszni dorośli wciąż niedojrzali
niewinni
tylko atom można podzielić
 
lepiej być niekochaną
 
I/2013






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1