Teresa Tomys, 25 march 2014
trzydzieści pięć i dwa
znowu za mało
dreszcze i katar
na skroni krople potu w oczach łzy
to wiosna z przeziębieniem
w marcu
wraca tak każdego roku
bo wczoraj słońce
a dzisiaj zimny deszcz
zmiana pogody wiatr
na termometrze plus pięć
ucichły ptaki
tylko trawa pięknieje zielenią
co dnia
III.2014
Teresa Tomys, 13 march 2014
ktoś zapytał
znasz niebo…
nie wiem
czy mówisz o chmurach
ich błękicie o ciemnej nocy
pełnej gwiazd
czasem
niebo jest tuż za rogiem
nasze…
tak blisko
trzeba je tylko odnaleźć
III.2014
(Ciut przestawiłam wersy)
Teresa Tomys, 5 march 2014
w postaci cielesnej - ja popiół
zamiast być ci białą lilią
dokładam kolejny cierń
sprawiam ból
panie moim grzechem ukrzyżowany
cudownie cierpliwy
dajesz mi czas
moje winy jak zawsze
odkupisz cierpieniem
wciąż grzeszna
obiecuję poprawę i wiem
że zamienisz mnie w proch
III.2009/TeresaTomys/
Teresa Tomys, 24 february 2014
nieuchwytny
nie dogonię go nigdy
gdy podchodzę bliżej
ucieka...
II.2014
Teresa Tomys, 22 february 2014
to we mnie
nie pukaj nie usłyszę
daleko za miastem w samo południe
przysiadłam na brzegu wiosny
ona uważnie mnie słucha
i to złociste słońce
czasem kłuje mnie w boku
puls ściga się z wiatrem
boli
ale milczę
II.2014
(ciut poprawiłam)
Teresa Tomys, 20 february 2014
zatopiłam myśli
nie płoną
trwałe jak dęby wierne jak sosny
słaby
myślę o ogniu
w pustych pokojach
cisza to czas
niewykorzystany na dialog
drażni
jak zbyt długa przerwa
między wierszami
II.2014
Teresa Tomys, 10 february 2014
sobie zawdzięczam każdą rzecz
milczący
spacer przez park
choinkę
pełną błyszczących świateł
bilet do kina
jeden
samotny sen
niczyja
II.2014
Teresa Tomys, 25 january 2014
wyjątkowo zimno
słońce w lodowych lustrach
mróz tłumi oddech
w niepokoju
ludzie i ptaki
tylko we mnie jest ciepło
w żyłach płynie valium
milczę nauczona pokory
odejść w ciszy czy z muzyką
zostać
powiedz
I.2013
Teresa Tomys, 16 january 2014
zawisła białym płaszczem
na dachach gałęziach płotach
wiatr potrząsa kiścią jarzębiny
chłód wokół i na ustach
ucichła między nami rozmowa
tęsknię za spacerem letnim ogrodem
turkusem morza
lawiną słów
tymczasem opowieści ciszy
na śniegu tylko jeden ślad
spłoszone czarne ptaki
rzeczywistość
obiecałam wrócić na wiosnę
skłamałam
niechcący
I.2014
Teresa Tomys, 9 january 2014
jest jakiś inny nie pobielał
dziwi
pod tarasem wiciokrzew
rozwija pierwsze liście
nad głową ptaki kluczem
deszcz kroplami wystukuje kolędy
jesiennie gonią obłoki
czarne kopce kretów
niszczą zagubione stokrotki
obok kiełkuje ziarenko nasturcji
wszystko to na nic
kiedy styczeń za oknem
I.2013