rulezz14, 5 march 2011
Chwila, chwila ujęcia szczęścia w prawdziwy sposób.
Chwila, gdy nogi uginały się pod masą bez uczuciowego
szkieletu.
W którym serce wykonując milion uderzeń wykrzykiwało
pragnienia.
Chwila, w której usta bez możliwości zdania wymawiały potok
cichego zadowolenia.
Chwila, która dla obserwatora wydawała się sekundą, dla nich
była wieczną miłością.
Chwila, która na pozór tak krótka i odległa nigdy nie
odeszła.