Poetry

sara1978


older other poems newer

12 march 2011

Alfa i Omega

Jest dzisiaj ciemno i ponuro.
Księżyc kłania się chmurom.
Zimny wiatr moje plecy głaszcze
jak gdyby żegnał się na zawsze.

A ja czuję się jak śmieć,
jak puszka po piwie zgnieciona.
Wykorzystana i do kosza wywalona.

Z oddali słychać płacz kota.
Może za kimś tęskni
a może się miota.

Ptaki poszły dawno spać
ale wstaną nim słońce wzejdzie
i bedą pięknie śpiewać wszędzie.

Słyszę też karetki wycie.
Jakiś lekarz ratuje ludzkie życie
a może to nowe na świat przychodzi
a może ktoś na zawsze odchodzi.

A ja patrzę na nurty Wisły
piękne, ciemne, tajemnicze.
Lecz, czy znajdzie się ktoś
kto zapali znicze?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1