Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

19 february 2012

Przyzwoitość i koniec zimy

Lepkie śniegi kraj pokryły
i gruby lód trzyma,
jakby razem się zmówiły -
Nie ustąpi zima!

Ozdobiły się kryształem
i błękitną wstęgą.
Błyszczą dumne i wspaniałe
nawisów potęgą.

Gruba kołdra nie poleży
tu bezterminowo,
choć próbuje się odświeżyć,
okryć warstwą nową.

Już pod własnym swym ciężarem
pod powierzchnią gnije.
Musi odejść, co jest stare,
a młode odżyje!

Z każdym świtem coraz wyżej
słońce się unosi.
Zima, co chciała być spiżem -
musi się wynosić!

Przyzwoitość nakazuje
swoją porę znać!
Chłód przeminie, choć próbuje
pierwsze skrzypce grać!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1