Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

21 march 2012

Redaktory -Reduktory

W prosty sposób w przeróżnych odsłonach
wypuszczają powietrze z balona,
(który ciągle jest bardzo napięty),
więc sięgają po instrumenty.
Nazywajmy je - reduktory.

Zapas tego pod ręką jest spory:
- zgromadzenia, protesty, blokady,
- głodóweczki, marszowe parady,
- różne listy i zbiórki podpisów
i roszady personalne lisów.

Po kolei, spokojnie i grzecznie
wciąż wypuszcza się z ludzi powietrze,
żeby znowu troszeczkę przysiedli
i się naraz gdzieś nagle nie zbiegli.

W prosty sposób w przeróżnych odsłonach
wypuszczają powietrze z balona,
by za chwilę go znowu nadmuchać.
Nie przestają reduktorów szukać.

Można lecieć daleko, wysoko -
jeśli ufa się mocnym powłokom
i na przemian wypuszcza - podgrzewa,
tylko właśnie reduktorów trzeba.

Szary człowiek nie rozszyfruje
kto upuszcza, a kto pompuje!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1