Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

30 october 2012

Dzienne obrady Nocnej Zmiany

Nocna zmiana dzisiaj dzienne ma obrady.
Czy da radę? Czy już teraz nie da rady?
Jakie siły może zebrać w swej obronie?
Czy to nie jest nocnej zmiany czasem koniec?

Prokurator, albo premier - ktoś poleci,
choć niewinni - o tym wiedzą nawet dzieci,
a sędziowie już opieki pozbawieni
mogą również swe osądy całkiem zmienić.

Kiedy władza na prawników winę zrzuca,
kontroluje, demaskuje i wyrzuca
to się właśnie pokazują dokumenty,
kto nakazał tu oszustwa i przekręty.

Wojsko także jest na władzę oburzone,
za opinie, za mundury pohańbione,
kłamstwo i śmiech z oficerów,
za parodię z ich orderów,
za to wszystko, co pod dywan zamiecione.

Związki także już nie poprą nocnej zmiany.
Strajk od dawna jest przez związki szykowany.
Naród już nie kocha Tuska.
kibic w wodzie się wypluskał.
Nie zamierza raz kolejny wyjść przegrany.

Nocna zmiana dzisiaj dzienne ma obrady.
Czy da radę? Czy już teraz nie da rady?
Jakie siły może zebrać w swej obronie?
Czy to nie jest nocnej zmiany czasem koniec?

Już tym razem nikt nam filmu nie nakręci.
Nie dowiedzą się niczego konkurenci.
Cierpliwie musimy czekać.
Kombinować, myśleć, zwlekać,
aż powiedzieć coś nabiorą wreszcie chęci.

Kiedy wyjdzie jeden z drugim na mównicę.
Będą cieszyć, albo smucić się ulice.
Bronimy, albo żegnamy?
Teraz dzienne będą zmiany.
Czy to prawda? Czy to wszystko znów jest picem?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1