Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

7 november 2012

Ostatni zajazd na Sitwie

Prorosyjska Ameryka.
Prorosyjskie Niemcy.
Moskala każdy unika,
tylko my - odmieńcy.

Anglik w Rosji zakochany
i Wuj Sam jej sprzyja.
Żyd od dawna dogadany,
tylko u nas chryja.

Co tam Katyń, co tam Smoleńsk...
Na czele Obama.
Zasady leżą na stole.
Polska sama. Dramat!

Nie ma innych tak upartych.
Nie ma takiej nacji.
Nie gra się w otwarte karty
w żadnej demokracji!

Pokrzykują, demonstrują,
przemilczeć się nie da!
W zaścianku zajazd szykują!
Dołączyła bieda.

Na sędziego! Na hrabiego!
Szykują się marsze.
Nie znały szumu takiego
przekazy najstarsze.

Będą biły tarabany.
Zagrzeją się pały.
Nie ma przebacz dla przegranych!
Rwie się naród cały!

Skończyła się już cierpliwość.
Nikt się nie zapyta?!
Nasza jest tu sprawiedliwość
i Rzeczpospolita!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1