Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

10 november 2012

Wiatr historii

Pełznie życie po ludziach
nieustannie, po cichu,
odcinkami długiego serialu.
Czasem bierzesz w nim udział.
Twarz pokażesz w świetliku,
potem mówisz do siebie - po balu!

*

Pokolenie obciążone przez swe dzieci
rachunkami za porażki swoich dziadów,
nie chce odejść i nie widzi, że czas leci.
Wciąż uparcie chce się trzymać złych przykładów.

To myślenie: - Wszystko na nic! Po nas potop!
Odebrało własnym dzieciom wszelkie szanse.
Nie wiadomo dokąd zmierzasz Europo!
Życie stało się porażką! Nie awansem!

Regionalizm, rezerwaty, strefy nędzy,
a tuż obok cytadele przywilejów,
obszar biedy i góry pustych pieniędzy -
świat wygląda, jakby napił się szaleju.

Przynależność, korporacje i koncerny
zawładnęły umysłami przestraszonych.
Pragniesz przeżyć? - Bądź bezmyślny, ale wierny,
albo trafisz do szeregu utrąconych!

Obojętnie w którym marszu pójdziesz jutro.
Jeśli pójdziesz - dajesz sobie choć nadzieję!
Kiedyś walki się zakończą. Spory utrą.
W listopadzie wiatr historii mocniej wieje.

*
Pełznie życie po ludziach
nieustannie, po cichu,
odcinkami długiego serialu.
Czasem bierzesz w nim udział.
Twarz pokażesz w świetliku,
potem mówisz do siebie - po balu!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1