Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

19 may 2013

Mówię, jak jest...

Max Kolonko przypomina,
lecz to już nie ta dolina,
nie to wzgórze, nie ten las.
Sypią się kostki domina.
Nie ta strefa. Nie ten czas.

Za mocno chyba przegięli.
Zbyt bezczelnie się wypięli,
że nasz los ich nie obchodzi.
Wsparcie u nas zawsze mieli,
a teraz nam nie uchodzi.

W buszu może i wypada
wielkich planów nie pokładać.
Tu się jednak mocno czuje
i niełatwo jest zagadać
jeśli kogoś się roluje.

Kto zachwyca się Putinem,
do nas krzywą robi minę.
Tam się z pewnością podoba
popijana cienkim winem
polityka sezamkowa.

Ameryka już utyka
pogubiła się w unikach
i przestała być the best!
Pan Kolonko przed skarbonką
opowiada nam jak jest.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1