Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

6 july 2013

Będą liczne uzdrowienia!

Wielka mowa o skromności i opamiętaniu.
Po czterdzieści! Po czterdzieści! Już na poczekaniu.
Wielki stadion po Madonnie też musi zarobić,
a cel wzniosły: Zdrowie ludzi! Chwała Jezusowi!

Druki sztuki. Jakość. Barwy. Papiery kredowe.
Uzdrowienia. Wyleczenia. Tłum chorych na głowę.
Złote ramy. Hologramy. Świetliste reklamy.
Po czterdzieści! Po czterdzieści! Wierzymy! Ufamy!

Po owocach ich poznacie, a one kosztują!
Zdrowie - darmo! Łaska - darmo! Resztę trzeba ująć
w ten pieniążek dla cesarza - organizatora.
Uzdrawiamy, jak widzicie, gdy społeczność chora.

Charyzmaty. Boska łaska i warszawsko-praska.
Po owocach ich poznacie! Po brawach, oklaskach.
Sam już lepiej się poczułem, bo to niedaleko.
Weszło we mnie. Odbiło się łezką pod powieką.

Może przez czterdzieści złotych, których mi zabrakło.
Przecież ktoś zarobić musi jeśli niesie światło.
Świat wymaga od wierzących koniecznych nakładów,
a Franciszek nam nie skąpi dobrego przykładu.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1