Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 august 2013

Imadło

Sto pomysłów padło.
Pracuje imadło.
Scenę krach odchudził.
Jak dotrzeć do ludzi?
Tłoczno, wąsko, ciasno.
Z trudem twórczość własną
upchnąć chcą soliści.
Rząd sposób wymyślił
i ciśnie hurtowo.
Ucichło już słowo.
Słychać jeszcze pisk.
Na estradzie w pysk
uderzono kłamcę.
Ci na pańskiej klamce
też się wystraszyli.
Schował się satyryk,
a rzecznicy kpią.
Hen, za budę psią
wysłano poetę.
Śledczy z taboretem
dokręca imadło.
W prasie wielu padło.
Następni się chwieją,
a ludzie z nadzieją
wyglądają prawdy.
Media rozum zjadły.
Twitter je zastąpił.
Wątpi, kto nie wątpił.
Kto nie wierzył - wierzy!
Dworzanin ustąpił,
a Tusk zęby szczerzy.
Kolorowe lato.
W stratosferze - dziura.
Nie jest zbyt bogato.
W uścisku kultura.
Upalna zadyszka.
Wysyp festiwali.
Przestała już pliszka
swój ogonek chwalić.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1