Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

20 august 2013

Nad Narwią

Są jeszcze małe wioski nad Narwią
zadbane, ciche, spokojne.
Ludziska tam się zbytnio nie martwią,
a życie jest bogobojne.

Schludne obejścia. Pod sklepem rada.
Skończone już sianokosy.
Każdy przystanie. Chętnie pogada
przy płocie, na skraju szosy.

Warszawiak blady wzbudza uśmiechy.
Ciekawość. Jak tam połowy?
Chętnie zaproszą pod swoje strzechy.
Przyjeżdżaj! Tu będziesz zdrowy.

Narew mknie szybko. Wiruje woda.
Przyśpiesza w ostrych zakolach.
Beztroska. Cisza. Spokój. Swoboda.
Bocianów mnóstwo na polach.

Nad wodą czaple. Obok żurawie.
Nurt się z żyłkami siłuje,
lecz trzeba wracać. Już po zabawie.
Znów może kiedyś spróbuję.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1