Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

13 september 2013

Wówczas

Lecz wówczas był Nasz Karol
Dziś wiemy, co to znaczy.
Znał ich metodę starą.
Nie musiał nikt tłumaczyć.
Nie musiał przekonywać
w czym przeszkadzamy komu.
Wiedział: - Niesprawiedliwa
jest władza. Wredny komuch.

I wtedy rządził Regan
i także ich nie lubił,
a nie taki lebiega,
co przyzwoitość zgubił
i udaje głuchego,
ślepego satelitę.
Świat prowadzi do złego.
Zamiary miewa skryte.

A mury świat dzieliły.
Nie dalekie, lecz bliskie.
Nie było na nie siły,
choć były pośmiewiskiem.
I wtedy ktoś się ujął
za zwykłą suwnicową.
Ludzie wciąż złość tę czują!
Zaczynać chcą na nowo!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1