Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

14 november 2013

Raport

Popłynęła piosnka rzewna.
Bratnia pomoc jest potrzebna.
Dziękujemy Błagarodzie,
że pamiętasz o narodzie,
a tych kilku podchorążych
namiestnik złapie, pogrąży.
Listopad to taka pora,
kiedy zęby szczerzy sfora,
lecz Belweder jest bezpieczny.
Ten ich protest - niedorzeczny!
Czołem będą bić carowi.
My tu - na wszystko gotowi.
Kominiarek u nas mnogo.
Oj, zapłacą za to drogo.
Osiemdziesiąt aż tysięcy,
a z kosztami będzie więcej.
Bez pomocy damy radę,
a z pomocą już przykładem
dobrym zaświecimy w oczy.
Gra zaczęła się i toczy
i nie skończy się bez kary.
Powrócił aparat stary
i rękę na pulsie trzyma.
Uciszy tu wszystko zima
i wyjadą stąd Kordiany.
Raport na ręce składamy.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1