Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

20 november 2013

Po słoninkę

Mamy teraz taką porę,
że słoninka dla sikorek
staje się konieczna.
Gromada niegrzeczna
zagląda do okien.
Można cieszyć się widokiem
wielobarwnych ptaszków.
Głodnym okiem z daszku
patrzą na nie wrony
i srok poruszonych
także nie brakuje.
Czują - zmiana się szykuje
i nadchodzą chłody.
Nie wychodzi z mody
dokarmianie ptaków.
Jeśli nie wesprzesz biedaków -
odlecą nam stąd.
Na płocie siadł cały rząd.
Spogląda i czeka.

Nie przeżyłby tutaj zimy
bez wsparcia człowieka.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1