Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

14 december 2013

Pycha

Panów zawsze niszczy pycha -
pewność, zaślepienie
i do błędów ich popycha
samouwielbienie.
Jedna, chłodna nocka cicha
odmieniła ziemię.
Władzy żadnej nie ma krzykacz,
gdy w koło milczenie.
Propagandy wielkie zrywy
mogą mu zaszkodzić,
gdy żądany Król prawdziwy
na ten świat przychodzi.
Gdy ludzie czekają zmiany,
obietnicy nieba.
Na nic piarowskie plany -
pokory im trzeba!
Lepiej już jak Trzej Królowie
wyruszać z pokłonem
niż wyborców w swej mieć w głowie.
Ciągnąć ich na stronę.
Można wtedy w wielkim tłumie
Krzyknąć coś głupiego,
zwłaszcza. gdy się nie rozumie
języka obcego.
Pycha może twarz odsłonić -
Jaka to jest wiara?
Potem trudno na mszę dzwonić.
Sprostować się starać.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1