Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

17 february 2014

Przewracając pomniki

Gdy artysta boską cześć oddaje bykom
i w głowie ma tylko złote runo cielca,
a nie szuka drogi ku nieziemskim bytom -
czeka go zwątpienie, niepamięć wisielca.

Twórca który umie przewracać pomniki.
Za nic ma posągi. Za nic piramidy.
Potrafi zasłonę ściągnąć z polityki -
tego czeka wieczność w pamiętaniu żywych.

Pożar na rozdrożu nie tworzy niczego,
a bywa jedynie błyskiem sztucznych ogni.
Kto umie ocalić ostatki dobrego,
ten poniesie w mroku światełka pochodni.

Niełatwy jest wybór: - W światło? Czy po złoto?
Czy po kamień ostry? Czy tam, gdzie ognisko?
Życie nas obdarza poetami po to,
byś potrafił wybrać i rozumiał wszystko.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1