Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 april 2014

Pan Antoni

Kogo goni pan Antoni?
Trzyma raport w jednej dłoni,
drugą chce zapalić światło.
Antoniemu nie jest łatwo,
jednak pragnie byś zobaczył
wszystkie kryjówki krętaczy.
Ktoś je bardzo sprytnie schował.
Pozamieniał. Zamaskował.
Pozamykał do ciemnicy
i pilnuje tajemnicy.
 
Czego pan Antoni szuka?
Pomagała mu nauka,
ale wielkich naukowców,
jak zupełnie małych chłopców
wyrzucono z ich katedry.
Antoniemu szarpią nerwy.
Straszą i procesem grożą,
że posadzą i przyłożą.
A w bezpardonowej walce,
zawsze mogą przyciąć palce.
 
O co chodzi Antoniemu?
Sam pan premier (nie wiem czemu),
orzekł, że się sprawą brzydzi,
a Antoni nic nie widzi
i nie znajdzie nawet źdźbła.
Wszyscy wiedzą - była mgła
i wszystkim spadła na oczy.
Szybko w sprawę Putin wkroczył.
Uścisnął. Dał zapewnienie.
Jego - jest w najwyższej cenie!
 
Co więc Antoni podważa?
Tyle lat nie zauważa
raportu generalicy?
Zwykli ludzie na ulicy
nie śmieją jednak z niego!
Premier dobrze wie: - Dlaczego?
Bo to jest wyborcza gra!!!
Antoni interes ma.
( Premier najwidoczniej nie ma?)
Antoni wałkuje temat!
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1