Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

16 april 2014

Środa Wielkiego Tygodnia

Ktoś przeciw naturze
napisał na murze
słowo przez samo h,
a pewna medialna ćma
zatrzepotała skrzydłami.
Nazywają się teatrami
i chcą – w co się ludziom nie śniło
zamienić szacunek i miłość
i zwyczajną przyzwoitość.
Nasuwa się słowo – litość
i że cisi - są błogosławieni,
a ci , wywyższeni
usychają bez rozgłosu i kasy.
Z telewizji, radia i prasy
wylewa się brudna rzeka
i język bluźniercom głaszcze.
Czerwonym chcą nakryć nas płaszczem
i ciernie włożyć na skronie.
Na artystycznym nieboskłonie
wrony w orły ubrane.
Świętować będą szampanem
odwlekane, odsyłane
śledztwo piłatowe.
Ćma usiadła na ławy rządowe
jeszcze na nocnej zmianie.
Uczysz nas Panie milczenia
i współudziału w cierpieniach
byśmy mogli przejść przez to wszystko.
Propagandowe śmietnisko
rozpala ogniska dramatu
i Ciebie - chce pokazać światu,
jako winnego i sprawcę.
Nie nadzieję. Nie Zbawcę,
ale jak opium dla ludzi.
Wielu słucha i się łudzi,
że się nic nie stanie,
a Ty gminie rzuciłeś wyzwanie
i wieczorem u Kajfasza będą obradować.
Propaganda rządowa
odwraca uwagę przechodnia.
Jest środa Wielkiego Tygodnia.
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1