Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

22 july 2014

Taka mała wysoko kropeczka

Lecieć musiał nad moim domem.
Może nawet mi błysnął na niebie.
Porysował je chemii ogonem.
Kto tam leci? Dokładnie ja nie wiem.

Taka mała wysoko kropeczka.
W środku ludzie. Na zewnątrz opary.
Może powrót, a może wycieczka
i tej chemii przedziwne zamiary.

A ta krata - żebym pamiętał
i nie pytał nikogo o chmury.
Dla mnie strefa to niedostępna.
Świat inaczej wygląda z góry.

Nawet taka eutanazja.
Tony złota i dawne kolonie.
Odlot, kiedy im przyjdzie ochota
i milczenie kiedy wygodnie.

Teraz sami są zszokowani
i próbują zrozumieć człowieka.
Holland, Poland - mylą ich z nami.
Nie wiadomo, co kogo czeka.

Byli blisko. Nad moim domem,
ale jednak wysoko, wysoko.
Często patrzę na wschodnią stronę.
Światu w oczy zaglądam głęboko.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1