Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

19 october 2014

Niech mówi za nas ofiara

Noc spadła październikowa
na ludzi tłum nieprzebrany.
Żoliborz. Przy głowie głowa
i łzy na twarzach zebranych.

Minęło trzydzieści lat.
Dążenia są takie same.
Pozmieniał się bardzo świat,
a wolność wciąż prze na tamę.

Jest Ordynariat Polowy.
Krzyż grubą liną spętany.
Chłodno. Odkryte głowy.
Na mądre słowa czekamy.

Wróciło dawne cierpienie
w modlitwy ton już odmienny.
Z naciskiem na wybaczenie.
Jest wiele pytań brzemiennych.

Milczenie ciąży jak kamień
i smutek jest wyczuwalny.
Pochyla nas nasza pamięć.
Nie zrobią z nas neutralnych.

Misterium. Koncert. Rocznica.
Medale i garnitury
i Msza jak tamten obyczaj.
Czy będą palce do góry?

Jesteśmy tu dla Świętego
Zamęczonego Kapłana.
Pasterza ludu prostego,
a prawda wciąż jest nieznana.

Jest pięknie. Strój. Ceremoniał
i wiersze są o wolności.
Ksiądz Jerzy nam znów przypomniał
znaczenie sprawiedliwości.

To nasze jest obcowanie.
To jest nasz upór i wiara.
Zmiłuj się nad nami Panie.
Niech mówi za nas ofiara.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1