Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

3 november 2014

Każdy wybiera swojego

Każdy wybiera swojego.
Każdy wybiera, co chce.
Nie ma nic z tego dobrego,
a za to - często jest źle.

Komuś zapewnia to pracę
i przynależność do świty.
Uznanie, pozycje, płace.
Wstęp do partyjnej elity.

Każdy wybiera, gdy zechce.
Nawet na wojnie w Donbasie.
Przy uzgodnionej już śpiewce
o ordynacji i czasie.

Wybór zamienia się w prawo
i daje rządy na lata.
Ludziska biją im brawo.
Potem przychodzi zapłata.

Na świecie są jeszcze baśnie
oraz teorie spiskowe.
To one w wyborach właśnie
najłatwiej wchodzą nam w głowę.

Któż bowiem zna algorytmy,
metody i przeliczniki?
Czy taki wyborca zwykły
meandry zna polityki?

Za dobrą przyjmie monetę,
co w telewizji pokażą.
Nie ślęczy już nad konkretem.
Wie, że nic głosy nie ważą.

Każdy wybiera swojego.
Każdy wybiera, co chce.
Nie ma nic z tego dobrego,
a za to - często jest źle.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1