Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

12 december 2014

Cztery mile za piec

Przemarsz dziwnych i naiwnych.
Zupełnie bezradnych.
Tych, którzy doznali krzywdy.
Zmian nie będzie żadnych!

Niech zobaczą instytucje,
że takich jest dużo.
Koronkowe rewolucje
niczemu nie służą.

Wyprowadzą tylko ludzi
 jak fujarka szczury.
Ktoś za późno się obudził.
Strateg z samej góry.

Łyk herbatki po obiedzie
dobry na jelita.
Naród ciągnie, idzie, jedzie.
Ufa i nie pyta.

Przemarsz dziwnych, pognębionych
tylko katar złapie.
Sprzeciw został wywieziony
cztery mile za piec.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1