Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

29 december 2014

Czas Niewiniątek

Nawet w najdalszy świata zakątek,
w powietrzne drogi i morskie fale
dociera dzisiaj Czas Niewiniątek.
Eter go niesie dalej i dalej.

Nie jest to tylko biblijny wątek,
który zakłócić nam może bale.
To gdzieś daleko. Zawsze - wyjątek.
U nas to wszystko ma mniejszą skalę.

My zwykle święta spędzamy w domu.
Nie w malezyjskim gdzieś samolocie.
Nie pchamy wielkich cystern do promu.
Czasem zrobimy rajd na odlocie.

Czas Herodowy nas nie przeraża,
bo to są tylko kilometrówki.
Na ostrzeżenia mało kto zważa,
a sąd przez palce patrzy na skutki.

Dziś najważniejsze są w świecie straże,
a do Egiptu nikt nie ucieka.
To jest codzienny zestaw wydarzeń.
Wystrzały będą na dyskotekach.

Są gdzieś pustynie. Ludzie bez domów,
którzy by chcieli do kraju wrócić.
Pani minister! Uchodźcom pomóż!
Dziś nie wystarczy im grosik rzucić!

Zawieść potrafi świetna technika
i nie wszystkiemu winna przyroda.
Świat już jest taki, że polityka,
nam się na oczach zmienia w Heroda.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1