Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

20 march 2015

Manewry

Przybywajcie "zbawcy świata",
którzy Boga w nim nie chcecie.
Czekał na was długie lata
pederasta w internecie.
Przybywajcie z Lóż Tajemnych
i ze światłych parlamentów,
wściekłe kundle mocy ciemnych,
nadchodzi wasz czas momentów.

Wielki Sabat Robespierre
i królewski szafot pusty.
Przybywajcie! Czas się zbierać.
Rozdawane są odpusty.
Czeka Mistrz i Magdalenka,
która pójdzie na ofiarę.
W waszych rękach jest udręka.
W waszych są rachunki stare.

Europa już się słania.
Wkrótce ją pokryje Cielec.
Czas waszego miodobrania
kończy się. Jest go niewiele.
Ostatnia pieczęć złamana.
Jeszcze słychać Trąby granie.
Wy, którzy mówicie za nas -
przybywajcie na żądanie!

Ogień wojny już się pali.
Czeluść piekła się otwiera.
Będziecie bezczynnie stali?
Przyszedł na was czas - umierać!
Myśleliście, że to żarty,
a was czeka niespełnienie?

Melduje czterdziesty czwarty.
Rozpoczęło się ćwiczenie.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1