Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

6 april 2015

Lany poniedziałek - telewizyjny wstyd

Nikt tu nie zwrócił żadnej uwagi.
Musiała zwrócić Moskwa.
Od propagandy siedział w niej magik.
Sprawa jest dziecinnie prosta.

Jest fakt prasowy i agentura.
Telewizyjny wstyd.
Lewackie głowy. Czerwone pióra.
Rezydent ludziom zbrzydł.

Chociaż są Święta, lecz ktoś pamięta.
Kampania pragnie rozgłosu.
Nie może całkiem być pominięta.
Na wszystko znajdzie się sposób.

Jest poniedziałek od lania wody
i dzisiaj czynią to kubłem.
Srebrniki jednak już wyszły z mody.
Judaszom zapłacą rublem.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1