6 april 2015
Lany poniedziałek - telewizyjny wstyd
Nikt tu nie zwrócił żadnej uwagi.
Musiała zwrócić Moskwa.
Od propagandy siedział w niej magik.
Sprawa jest dziecinnie prosta.
Jest fakt prasowy i agentura.
Telewizyjny wstyd.
Lewackie głowy. Czerwone pióra.
Rezydent ludziom zbrzydł.
Chociaż są Święta, lecz ktoś pamięta.
Kampania pragnie rozgłosu.
Nie może całkiem być pominięta.
Na wszystko znajdzie się sposób.
Jest poniedziałek od lania wody
i dzisiaj czynią to kubłem.
Srebrniki jednak już wyszły z mody.
Judaszom zapłacą rublem.
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade