Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

25 may 2015

Pozwólmy...

Pozwólmy. Niech się wypłaczą.
Nie mogli Ducha uwięzić.
Niech prorokują. Niech kraczą,
Nim całkiem już zaczną rzęzić.

Gendery, światowe loże,
Nowe porządki i prądy.
Dziś kondolencje im złożę.
Duch wolał polskie przesądy.

Obudził się! Znowu chce zmieniać.
Ten sam, który kiedyś na placu...
A chcieli go nie doceniać...
A On tam był, gdzieś w pałacu.

Może w zamkniętej kaplicy.
Może przed frontem - przy murze.
Obśmiali Go politycy.
Odejdą. On będzie dłużej! 

Ojczyzna, Wiara, Ci Ludzie -
Nie mogą tu żyć bez Ducha.
Marzyli o wielkim cudzie
i Pan Bóg modlitw wysłuchał.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1