Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

18 june 2015

Dmuchane zamki

Odeszło wielu od pańskiej klamki.
Wciąż źle stawiają dmuchane zamki
niby daleko, a jednak blisko.
Czy to pomoże? Na co to wszystko?

Wypowiedzenia nikt nie odwoła.
Już lada moment kończy się szkoła.
Posłowie wsiądą do samolotów.
Będzie dalekich wiele przelotów.

Polecam dobre linie niemieckie,
gdzie się obchodzą z każdym, jak z dzieckiem,
a i widoki są niebywałe.
Wkrótce wakacje. Zapracowałeś!

Następcy sobie świetnie poradzą.
Sprzątną, ułożą, resztki rozdadzą.
Czy to pomoże? Na co to wszystko?
Sam pan profesor kłaniał się nisko.

Tak uniżenie. Tak pochylony...
Dzisiaj aż dziwią takie ukłony.
Czy rzeczywiście aż tak wypada,
kłaniać się władzy, która odpada?

Musi, niestety odejść na stronę.
Terminy jeszcze nie ustalone.
Tworzą się listy, trasy i drogi,
a tu jak na złość - plaga stonogi.

Zawsze to lepsze od huraganu.
Panie w większości zastąpią panów.
One się lepiej czują przy garach.
Panowie będą kurzyć cygara.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1