Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

17 september 2015

Uszy po sobie!

Berlin już nie zaprasza.
Budapeszt razi gazem.
Co zrobi władza nasza?
Jak postąpi tym razem?

Zrobi to, co jej każą,
lecz ujawnić nie może.
Zechce trzymać pod strażą,
to będzie jeszcze gorzej.

Wiedeń już drzwi zatrzasnął.
Zagrzeb zagrzebał miny.
Dżihad wchodzi jak w masło.
A my? Co uczynimy?

Nas się już nie pytają,
lecz narzucają przydział.
A my? Uszy... jak zając.
Czy ktoś go jeszcze widział?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1