Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

28 october 2015

Nie widziano takiego błękitu

To się wszystko odbyło bez zgrzytu.
Nie widziano takiego błękitu
i tak ostrych słonecznych promieni.
Nagle się nam październik odmienił.
Nieuchronnie zbliżała się zima.
Nakaz Unii wędrówki zatrzymał.
Przeleciały nasze bociany
poprzez kraj wybuchami zorany,
a u nas przeleciało dostojnie.
Obiecują : - Już będzie spokojnie.
Teraz inni się boją destrukcji
i wyborów i rewolucji
i rozruchów, zamieszek i gwałtu
jaki dotąd pożywkę miał tu.
Nie rzucano kamieni na szaniec,
ale może dopomógł Różaniec
i modlitwy na Jasnej Górze,
by nieszczęście nie trwało dłużej.
Może sprawka to Tego Okna,
żeby Polska, właściwie samotna
poszła licznie za głosem Ducha.
I się stało! I Naród posłuchał!  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1