Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

26 february 2016

Wydanie Specjalne

Damy na imigrantów, a kwoty wolnej nie ma.
Gdzie stoi Dom bez Kantów? Naprzeciw! W tym dylemat.
A płaca minimalna nam wzrośnie za dwa lata.
Jest nuta tryumfalna, a diablik został w datach.
 
"Sielanka" ma powrócić i zająć miejsce "Sowy".
Opór plany zakłócił. Powstanie projekt nowy.
Nikt nie jest Duchem Świętym. Nie ma Napoleonów.
Trudno jest wyżyć z renty, nawet przy dźwięku dzwonów.
 
Został nam jeszcze tylko społeczny wielki zapał.
Ten wierszyk nie jest szpilką i za słowa nie łapał.
Nie rządzi nim zwątpienie, ni żadne wpływy zdalne.
Po prostu, jest westchnieniem na Wydania Specjalne. 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1