Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

2 june 2016

Prognozy

Leje po naszej stronie Karpat.
Zmokła już Francja oraz Niemcy.
Niemki nie znają się na żartach,
a płyną nowi cudzoziemcy.
Przenikają przez Rubikony,
a Rubik nowe tworzy psalmy.
Gdy przyjazd żony odłożony -
swojej nie mamy - cudze chwalmy!
Darmstadt uwielbia festiwale.
Wszystko się może zdarzyć w ścisku.
Ja nie pochwalam tego wcale,
potrafię jednak dać po pysku. 
A to już byłby nacjonalizm
i gorzej - także rasizm może?
Uszczypnięcie - nie kanibalizm!
Obmacywanie to już gorzej!
Są przyzwolenia i zakazy.
Zjawiło się błogosławieństwo,
a któż pozostałby bez zmazy,
kiedy muzyczne trwa szaleństwo?
Nadciągają i do nas chmury.
Zjawiska teraz są obfite.
Za dużo na nas spada z góry
na pielgrzyma i celebrytę.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1