Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

23 june 2016

To be, or not to be... ?

Liczą już Iluminaci,
czy ten teatr się opłaci?
Myślą też Bilderbergowie,
jak na to City odpowie?
Waży kapitał światowy,
co na głowie, a co z głowy?
Obserwuje Ameryka,
czy spektakl kupi publika?
Bańka wydaje się duża.
Ktoś łagodzi, ktoś podburza.
Zamieszanie, jak w "Hamlecie".
Być, czy nie być? - słychać w świecie.
Jutro opadnie kurtyna.
Wielu widzów ma dość kina
i nie obudzą ich dzwonki.
Starsza pani i koronki
kiedyś wszystkim wystarczały,
ale narody zmądrzały.
Ktoś sam musi żabę zjeść!
A nie zechce, no to... cześć! 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1