Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

29 june 2016

Burzliwe lato

Pokręciło plany lato
przede wszystkim dyplomatom.
Giełdom zagroziło stratą.
Poruszyło spójność NATO.
 
Powiało po Europie,
potem słońcem chciało dopiec.
Przypędziło groźne burze.
Rozłam nastąpił na górze.
 
Groźne jest letnie szaleństwo.
Najważniejsze bezpieczeństwo,
a tu wszyscy w garniturach,
w salach obrad, w tłocznych biurach.
 
Wszędzie jest klimatyzacja,
lecz już chora demokracja
ledwie dyszy w Europie.
Rządy gonią jak w ukropie.
 
Pragną znaleźć jakiś sposób,
lecz nie brak sprzeciwu głosów
niechętnych już systemowi,
który tyle błędów zrobił.
 
Chcą coś skracać, coś przedłużać.
Wszyscy władcy są w podróżach.
W konsultacjach. Na naradach,
a raz grzeje, a raz pada.
 
Gorączkowy mamy stan.
Wakacje na dalszy plan
zeszły teraz ludziom z oczu
i każdy nerwowość poczuł.
 
Pokręciło plany lato
przede wszystkim dyplomatom.
Giełdom zagroziło stratą.
Poruszyło spójność NATO.
 
Media żyją wciąż batalią,
a my jutro z Portugalią
zmierzymy - My, lub oni!
Wyjdziemy - Biało-czerwoni! 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1