Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

27 august 2016

W Ascoli Picento

Popatrz na tę kupę gruzów.
Tu było miasteczko.
Znów grupa partyjnych tuzów
przybyła z wycieczką.
 
Czy się zniżą do człowieka,
gdy tak patrzą dumnie?
Chodźmy dalej. Czas ucieka.
Staniemy przy trumnie.
 
Mają większe tarapaty.
Ich świat też się wali.
Choć nie widzą nic poza tym,
jednak przyjechali.
 
Wybory będą niedługo.
Są po naszej stronie.
Utworzą tu Unię drugą.
Tamtej, to już koniec.
 
Mówią, mamo -
będzie wojna, przypływają obcy.
To władza jest niespokojna,
a nie mali chłopcy.
 
Dom ciotki jest w Neapolu,
koło Wezuwiusza.
Nie będziesz pracował w polu.
Chodźmy. Ksiądz już rusza.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1