Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

7 september 2016

Bez zająknięcia

Nowy etap się zaczyna
relacji, komisji, kina
i słyszymy już z mównicy,
że dostęp do tajemnicy
nie wszystkim został przyznany.
Przed ekranem zasiadamy
podnieceni tej jesieni,
kogo w mediach się wymieni?
Kogo czeka rozgłos, sława?
A kto nie będzie zeznawał.
 
Przeszły wielkie wydarzenia.
Więcej nie możemy zmieniać,
bo reszta wymaga czasu.
Dosyć było już hałasu.
Pozostaje niewiadoma.
Kto w sondażach - On, czy ona?
Uzyska większą przewagę.
To nie jest czas na powagę,
gdy poważni publicyści 
są jak wielcy humoryści.
Oglądalność mając w tyle...
tam gdzie swoje krotochwile.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1