Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

16 february 2017

Przykry ból po zmianie ról

Zrozumieli politycy, 
że aktorów z nich nie będzie,
a sam występ przy mównicy
jest jak popis, na swej grzędzie.
Nie o takiej scenie marzy
utalentowany gość.
Wchodzą w rolę dziennikarzy,
bo dziennikarz to jest ktoś.
 
Piszą listy, biografie.
Stają się autorami.
Przekonani: Ja potrafię,
zmierzyć się z czytelnikami.
Gdy pojawia się krytyka,
albo riposta w satyrze,
złość się budzi w politykach
nieprzywykłych do poniżeń.
 
Polemika polityka
różna bywa w naszych czasach.
Kto wątpliwych spraw dotyka,
może odczuć niżej pasa
echo swych wysiłków twórczych,
napięcia i przesilenia
skojarzeń obrazoburczych.
Profesji lepiej nie zmieniać.
 
Sztuka nie da się oszukać.
Na urzędzie grać nie będzie.
Jest nauczka i nauka.
Partia nie ma wpływów wszędzie.
Stress po wielkiej fali hejtu
może odmienić człowieka.
W internecie nie ma glejtów,
a śmiech długo może ściekać.
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1