Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

23 march 2017

Sól w oku

Polska - Unii solą w oku,
bo do dwudziestego roku
obiecane ma fundusze,
więc ofiarą jest wymuszeń.
 
Anglia już nic nie dołoży.
Niemcy nie są tacy skorzy.
Wolą zapłacić przybyszom.
Skargi na nas chętnie słyszą.
 
Miały powstać tu fabryki.
Miały... ale są uniki
i przeróżne Timmermanse
chcą odebrać nam tę szansę.
 
Czego po nich się spodziewać?
Czy się bać ich? Czy się nie bać?
Jaką mamy perspektywę?
Teraz wszystko jest możliwe!!!
 
Coraz częściej o tym słyszę,
że nasz rząd nic nie podpisze.
Opozycja wprost szaleje.
A Londynie... co się dzieje?
 
Trudna polityczna gra.
Nie ujawnią. Śledztwo trwa,
a chyba Unii wypada
spokojniutko się rozkładać.
 
Zamiast manier - strzelanina.
Dziwnych listów pisanina.
Groźby. Nacisk. Siły atut.
Nie zostało nic z Traktatu!
 
Widząc perspektywy złe,
Napoleon rzekł: Merde!
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1