Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

30 march 2017

Siedem Sióstr

Zdawało się, że świat rósł.
Rosło także Siedem Sióstr.
Siedem panien, jak dni siedem,
rosło w siłę, a świat w biedę.
Glob gwałtownie się odmieniał,
a w następnych pokoleniach 
też na świat przyszła siódemka.
Chodzi w starszych sióstr ciżemkach.
Stare nadal są bogatsze,
jednak w światowym teatrze
w drugorzędne weszły role.
Kończył się w świątyni olej.
 
Mówią, że i co lat siedem
tłusty czas się zmienia w biedę.
Starzeją się pokolenia,
a zmiany odczuwa Ziemia.
Cykliczne są spadki, wzrosty.
Siostry zastępują siostry.
Nadszedł już tych młodszych czas
i płynność się zmienia w gaz.
Życie też bywa ulotne.
To podziemne i podwodne.
 
Prawda bywa jak oliwa,
ale kto ją wydobywa,
sam na starość w długach tonie,
bo dobrobyt w wojnach płonie,
a na ziemi dobroczyńcy
zjawiają się barbarzyńcy
i szukają z nożem ostrym,
gdzie się znów narodzą Siostry.
Lud w tych sprawach bywa ciemny,
a świecznik siedmioramienny
oliwy wciąż potrzebuje,
Gdy jej braknie - Ziemia czuje
i wychodzą z niej demony
do Sióstr Siedmiu - pokłóconych.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1