Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

31 march 2017

Nie witano Strzelca w Kielcach

Nie witano Strzelca w Kielcach,
za to pewien przeniewierca 
z rurką w Kielcach miał incydent,
potem musiał Pan Prezydent
o Kielcach mówić ze wstydem.
Istotny był głosu ton.
 
Tym samym poucza MON
o postawie Patrioty,
lecz podobno to są ploty,
że pisuje epistoły
generałom pewnej szkoły.
 
Do niektórych nie dociera,
że dziś już się nie ubiera
par jedwabnych rękawiczek,
gdy wymierza się policzek.
Żaden dym nie jest bezwonny.
Nawet wśród starozakonnych
mówią: Dymisz, to nie świecisz
i przez dym orłem nie wzlecisz
dodatkowo obciążony,
Zbiorem skrytym Zastrzeżonym.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1