Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

21 may 2017

Ja się nie boję, ja wiem swoje...

Ja się nie boję wielkich projekt!
Tylko ustępy znam!
Ja za nikim nie stoję
i to nie jest mój kram!
 
Prowadzę życie swoje
spokojnie tu i tam.
Niech będzie wielki projekt.
Gdy trzeba - pomysł dam.
 
A kto ma w oku belkę,
o nic pytać nie musi.
Małemu po co wielkie?
To wielkie go przydusi!
 
A projekt? Bardzo proszę.
Muszą być konsultacje.
Ja także problem noszę.
Gdzie jechać na wakacje?
 
Gdzie jechać... oraz za co?
Gdy im - projektodawcom,
za sam pomysł już płacą
i idą, jak za zbawcą.
 
A czy ja też pójść mogę?
Na żartach się nie znacie?
Mogę leżeć odłogiem,
albo chodzić w kieracie. 
 
I tylko z tej marności,
jaką mi z łaski dają
znaczącą część radości
jeszcze mi zabierają.
 
Lecz zakładają z góry
w projekcie swoim wielkim,
że tam, gdzie jedzą knury -
pożywią się wróbelki.
 
Ja się nie boję wielkich projekt!
Ja doku męty znam.
Ja za nikim nie stoję
i to nie jest mój kram!
 
Prowadzę życie swoje
spokojnie tu i tam.
Niech będzie wielki projekt
i wielkie ram... tam... tam...






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1