Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

22 september 2017

Barszcz na dudkach

Gdy spierają się salony,
Naród jest lekceważony.
Konferują w tajemnicy
służby, a nie politycy.
A z jakiego to powodu
nie chcą mówić do narodu?
Kto, kogo, w dziwnych wydaniach,
atakuje lub osłania?
Przy tym zawracaniu Wisły
pozostają nam domysły,
że chyba Aneksu brak?
Media z babą sieją mak
i kręcą się po ogródkach.
Grzeją w kuchni 
barszcz na dudkach,
a dookoła czuć zmianę.
Pachną pory niespryskane.
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1