Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

20 november 2017

Nad teorią (s)pis-kową

Znów jeden z najmocniejszych graczy
pokazał ile w Polsce znaczy
i po raz drugi wszystkich zwiódł.
Dawno umieścił kogoś wśród...
a reszta poszła, jak po lodzie.
Jeżeli skrywa się w narodzie
niebezpieczne bardzo tematy,
to pewne, że ktoś zagra na tym,
w decydującej dla nas chwili.
Ludzie w odmianę uwierzyli,
a kiedy przyszła Ameryka,
ręka zjawiła sie z nocnika
i zrozumiano wszystko w lot.
Czy to był błąd? Czy zdarzeń splot?
We mgle jesteśmy coraz dalej.
Ktoś nami bawi się wspaniale,
przekładając kostki domina.
Coś już się kończy. Coś zaczyna.
Sceneria znowu jest ta sama.
Kolejny osobisty dramat.
Dla nas następny polski grudzień,
a jeszcze nic nie wiedzą ludzie.
Walka się toczy od lat stu.
Kto za tym stoi?   x.x.x.
 
Nie powiem, bo to niebezpieczne
i może całkiem niedorzeczne,
a wkrótce okaże się już,
czy to jest gra, czy fikcji kurz?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1