Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

6 january 2018

O wyższości Świąt...

Nie blokował nikt orszaków
i nie położył się Kraków
na podejściu do Wawelu,
a w opinii bardzo wielu,
skala Święta Objawienia
rośnie i ludzi odmienia.
Nikt nie stroni od powabów
raz Chińczyków... raz Arabów.
 
Może nadeszły te lata,
gdy ludzie królami świata
chcą się poczuć, choć przez chwilę.
Nie zostawać wciąż na tyle
wizji stale odmienianej,
zbyt długo oczekiwanej 
i stał im się nagle bliski
motyw - "Pan Bóg jest dla wszystkich!"
 
Trudno temu jest zaprzeczyć
mędrcom "W Sieci" i z "Do Rzeczy"
widzącym liczne orszaki.
Nie zapyta: "... ale jaki?"
relatywista salonu.
Wszyscy potrzebują tronu
i żłóbka, choć maleńkiego.
Z radością pójdą do Niego!
 
O wyższości naszych Świąt
dyskusje odeszły w kąt.
O cudach Grudniowej Nocy
zagra Orkiestra Pomocy
i uzbiera liczne lajki.
Królowie ulic, jak z bajki
złożą dary przy ołtarzach -
takich, jak który uważa.
 
SMS-y spłyną hurtem
i to nie jest multi-kultem,
bo nam przecież chodzi o to,
żeby Kościół był wspólnotą!
By się zmieniał z duchem czasu
w złocie koron i atłasów.
By usypał Europie
i nadziejom  wielki kopiec
na zapomnianych korzeniach.
Ruszył orszak. Świat się zmienia.
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1